Human360 powołałem do życia 2 tygodnie temu. Od początku planowałem utworzenie serii (docelowo comiesięcznych) publikacji stanowiących raport z tworzenia bloga oraz jego podwórka, od podstaw. Będę zawierał w nich zarówno statystyki, podjęte działania, jak i ocenę uzyskanych efektów. Marzec mamy już za sobą, więc najwyższa pora na pierwsze podsumowanie.
Takie case study z budowy bloga, tylko tworzone na bieżąco
W niektórych dziedzinach, którymi zajmuję się na co dzień, bardzo cenię sobie formę, jaką jest studium przypadku. Owszem, ma swoje wady (np. brak rzetelności naukowej), ale z punktu widzenia praktycznego to doskonałe źródło, pozwalające na analizę działań przeprowadzonych przez innych i ocenę ich rezultatów. Dzięki temu dostarcza użytecznych wskazówek do wykorzystania we własnym projekcie. Oczywiście, do tej formy należy podejść z pełną świadomością, że to co zadziałało u Kowalskiego, niekoniecznie zadziała w ten sam sposób u Nowaka. Niemniej, pozwala na wyciągnięcie pewnych wniosków i pomysłów.
Zazwyczaj opracowywaniem case study zajmują się osoby z pewnym bagażem wiedzy eksperckiej i doświadczeniem, co pozwala na bardziej rzetelny przegląd istotnych aspektów i wiarygodną ocenę osiągniętych rezultatów. To oczywiście ogromny plus, choć muszę przyznać, że w kwestii dziedzin takich jak marketing online czy biznes, od typowego studium przypadku, znacznie bardziej preferuję cyklicznie tworzone raporty, czyli takie case study, tylko na bieżąco i od zera. Zwróć uwagę, że ogromna część udokumentowanych sukcesów innych firm czy projektów, zazwyczaj opisuje jedynie niewielki wycinek działań. Pomijając to, że organizacja niekoniecznie chce się szczegółowo dzielić swoim know-how, zwyczajnie niemożliwym jest ujęcie wszystkich istotnych danych z kilku lat wstecz. Wartość takiego studium wciąż może być bardzo wysoka, ale przede wszystkim dla istniejącego przedsiębiorstwa, które wie już co w trawie piszczy. Jeśli planujesz założenie swojego pierwszego biznesu, jako początkujący zapewne bardziej docenisz informacje na temat wyboru formy prawnej czy pierwszych działań w social media, które doprowadziły do pozyskania pierwszego klienta. Odnosząc się do bloga, ze swojej strony, niezależnie od poziomu Human360, który dam radę wypracować, pragnę dostarczyć szczegółowego, comiesięcznego opisu tego, co działo się na blogu i za jego kulisami. Od totalnego zera, bez doświadczenia z blogowaniem.
W jakim celu będę tworzył comiesięczne raporty?
W tej kwestii mam coś zarówno dla Was, jak i dla siebie.
Dla Was:
- dostarczanie rzetelnych opisów działań z tworzenia bloga od podstaw,
- ocena osiągniętych rezultatów,
- iskierka wsparcia dla tych, którzy zastanawiają się nad założeniem własnego bloga,
- informacje o narzędziach i materiałach edukacyjnych, z których korzystam.
Dla mnie:
- możliwość usystematyzowania i szczegółowej analizy wszystkich podjętych kroków,
- analiza efektów,
- motywacja, którą daje mi dzielenie się z Wami nabytym doświadczeniem.
To tyle tytułem wstępu.
Podsumowanie – marzec 2020
Blog powstał w połowie marca. Pierwsze 2 tygodnie poszły wyjątkowo lekko. Dzięki możliwości pracy zdalnej zamknąłem się w domu i spontanicznie podjąłem decyzję o powołaniu Human360 do życia, wobec którego pierwsze plany pojawiły się już pod koniec 2019 roku.
Lista działań podjętych w marcu
Finalnie wybrałem nazwę dla bloga:
Human, bo człowiek.
360, bo blog będzie dotyczył różnych kategorii związanych z życiem
.life, bo życie.
Zakupiłem domenę, a właściwie trzy domeny
Najpierw zakupiłem human360.pl, następnie human360.me, gdyż stwierdziłem, że pójdę w TLD (Top-Level Domain) inne niż .pl, by w końcu porzucić egocentryczne .me i znaleźć to, czego szukałem – human360.life.
Obawiałem się kojarzenia domeny .life z życiowymi pseudokołczami (nie mylić z coachami), natomiast stwierdziłem też, że idealnie wpasuje się w klimat bloga. Trudno. Klamka zapadła.
Pozostałe domeny przekierowałem za pomocą przekierowania 301 na właściwy adres. Za rok zrezygnuję z .me, a .pl pozostawię przekierowaną.
Wykupiłem hosting
Zenbox.pl – Jason Hunt polecał, skorzystałem i ja. Posiadam także inny, wykupiony w LH.pl, natomiast przypomina on środowisko do przeprowadzania prób rakietowych przez Koreę Północną (używam go do innych celów). Potrzebowałem więc indywidualnego serwera, na którym postawię wyłącznie human360.life. Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Zgadza się czas ładowania, a panel należy do zdecydowanie przejrzystych. By oceniać jakość obsługi i bezawaryjność, jeszcze jest zbyt wcześnie.
Zainstalowałem i skonfigurowałem WordPressa, podstawowe wtyczki oraz szablon
Zdecydowałem się na motyw Newspaper, który zakupiłem na themeforest.net. Po kilkudniowym porównywaniu wersji demo różnych szablonów, zdecydowałem się na ten. Wydawał się mieć naprawdę szerokie zastosowanie i fajne funkcje. Jak na razie oceniam go na 8/10, a aż 2 punkty odbieram mu za losowe błędy w trakcie wprowadzania zmian, które niekiedy wymuszają na mnie odświeżenie strony. Błędami sypać potrafi także funkcja „cofnij ostatnią zmianę”.
Dokonałem zmian w layoucie, decydując się na minimalistyczny wygląd w kolorystyce czarno-białej, z elementami szarości. Może nie są to barwy tryskające radością i szczęściem, ale należą do moich ulubionych, dodając nutki nienachalnej elegancji.
Skonfigurowałem też podstawowe wtyczki:
- Wordfence – podstawowe zabezpieczenie strony przed zewnętrznymi atakami,
- YoastSEO – wtyczka wspomagająca optymalizację strony pod kątem Google
- Akismet antyspam – jak sama nazwa wskazuje, wtyczka zabezpieczająca przed spamem,
- Smush – do optymalizacji uploadowanych obrazów
Nie zainstalowałem jeszcze żadnej wtyczki do minifikacji plików i cache’owania, choć i bez tego w kwestii rozmiaru czy czasu ładowania, Human360 prezentuje się naprawdę nieźle, co dobrze świadczy o optymalizacji Newspaper.
Zacząłem korzystać z Canvy
Podejrzewam, że nawet mrówka ma wyższe umiejętności w zakresie grafiki, niż ja, a z plastyki przynosiłem zawsze 3. Postanowiłem jednak samodzielnie zmierzyć się ze stworzeniem logo oraz szablonów na potrzeby mediów społecznościowych. Logo widać choćby na samej górze strony, a szablony grafiki postów zobaczysz na instagramie human360.life. Cudów zdecydowanie nie ma, ale zaufajcie mi, że jak na mnie, to jest Mona Lisa.
Uruchomiłem stronę na Facebooku oraz Instagram
Facebook: https://www.facebook.com/human360.life/
Instagram: human360.life
Profile uzupełniłem o podstawowe informacje. Obecnie na obu publikuję posty o pojawiających się wpisach, choć ich finalne zastosowanie ma być znacznie szersze.
Opublikowałem 4 wpisy
Linki do nich znajdziesz poniżej:
O czym będzie Human360?
10 rzeczy, które zrobisz dla siebie zamykając się w domu
W końcu przetestowałem technikę Pomodoro
Jak niweczysz swoje efekty podejmując się zbyt wielu celów naraz?
Skonfigurowałem Google Search Console oraz Google Analytics
Google Search Console i Google Analytics skonfigurowałem w celu analizy ruchu oraz podstawowego monitoringu kondycji witryny. Tutaj muszę zaznaczyć, że wbrew pełnionym przeze mnie na co dzień obowiązków specjalisty SEO, widoczność Human360 w Google będzie niższym priorytetem, na ten moment stawiając przede wszystkim na media społecznościowe.
Zainwestowałem drobne kwoty w reklamę płatną w social media
Ale nie po to, by osiągnąć jakiś zwrot, gdyż nie ma jeszcze z czego.
Postanowiłem wprowadzić własną strategię 10 zł, która polega na inwestowaniu wspomnianej kwoty w reklamę na FB i Instagramie. W jakim celu? Przede wszystkim staram się obserwować zainteresowanie, w zależności od stosowanych tytułów, zajawek oraz charakterystykę grupy najchętniej odwiedzającej bloga. Równolegle, reklama płatna pomaga mi także w pozyskaniu pierwszego ruchu.
Edukacja
W marcu korzystałem wyłącznie z jednego źródła edukacji:
- szkolenie Masterclass: Bloger Jasona Hunta – które okazało się, zgodnie z moimi przypuszczeniami, strzałem w dziesiątkę. To najlepiej zainwestowane pieniądze w 2020! Tworzenie bloga od podstaw z tym szkoleniem to czysta przyjemność. Na razie nie potrzebuję niczego więcej.
Omówienie wyników
W tej sekcji prezentuję statystyki osiągnięte w danym miesiącu na blogu oraz w mediach społecznościowych.
Ruch na blogu
W marcu blog odnotował ruch na poziomie 325 użytkowników, z czego:
- 64,1% stanowiło social media,
- 34,3% wejścia bezpośrednie (pochodzące w większości z własnych urządzeń w incognito),
- pozostałe 1,6% to wejścia z bezpłatnych wyników wyszukiwania Google oraz linków zewnętrznych (łącznie 5 użytkowników).


Największą liczbę unikalnych odsłon odnotował wpis: „10 rzeczy, które zrobisz dla siebie zamykając się w domu” – 143. Spodziewałem się tego, ze względu aktualność jego treści, odnoszącej się do bieżącej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, która dotyka (a raczej wali maczugą po głowie) cały świat.
Na ten moment marcowe statystyki fanpage’a kształtują się następująco:
- powstał,
- 5 opublikowanych postów,
- 28 polubień strony,
- 103 wyświetlenia strony
- osiągnięty zasięg postów to 19,565 (głównie z drobnych reklam płatnych),
- 925 – aktywność w postach (reakcje, komentarze, udostępnienia, kliknięcia)

Instagram Human360 (@human360.life) na ten moment:
- powstał,
- liczy 6 postów…
- które zebrały 176 like’ów,
- i 19 obserwujących.
A co słychać w kwietniu?
W obecnym miesiącu planuję:
- Rozwiązanie problemu z niepoprawnym wyświetlaniem grafiki w postach (ucięte zdjęcia), co wygląda paskudnie,
- Opublikować minimum 4 wpisy (chociaż celuję w większą liczbę),
- Rozszerzyć działania w social media, publikując także inne treści niż powiadomienia o wpisach,
- A może to już pora na newsletter? Nie planowałem jego utworzenia, ale Ola Gościniak rzuciła na swoim blogu newsletterowe wyzwanie. Łapię się na takie akcje jak rybka na przynętę, dlatego czym prędzej przemyślę tę kwestię,
- Założyć Twittera, Pinterest i Tumblr,
- Rozpocząć pierwsze działania związane z afiliacją,
- Utworzenie sekcji „Polecam” / „Dalsza droga”, która stanowić będzie polecane przeze mnie wartościowe materiały na temat poruszany we wpisie. Właśnie tutaj zamierzam koncentrować działania związane z afiliacją. Wierzę, że będzie to najbardziej wartościowym elementem Human360 w nadchodzących miesiącach,
- Edukować się w dalszym ciągu w ramach szkolenia Masterclass: Bloger.
Pozostaje mi podziękować Wam, pierwszym czytelnikom, wśród których znalazły się osoby, które zdążyły już wrócić ponownie. Ogromnie dziękuję też za pierwsze słowa wsparcia, które pojawiły się w pojedynczych wiadomościach na Instagramie oraz Facebooku. Działam!