Czasem zdarzają mi się wymagające tygodnie, w których nie stać mnie na napisanie ambitnego tekstu. Korzystam wtedy z kół ratunkowych, czyli listy prostych pomysłów na wpis blogowy, które zostawiam na czarną godzinę.
Czarna godzina wybiła, więc serwuję Ci kilka pomysłów na muzykę do pracy, tym bardziej, że po publikacji wpisu „Czy słuchanie muzyki podczas pracy poprawia produktywność?” obiecałem, że podzielę się kilkoma propozycjami.
1. Ambient
Ambient stał się dla mnie odkryciem zeszłego roku w kwestii muzyki do pracy. Bez wątpienia, to doskonały gatunek, który świetnie sprawdzi się nie tylko przy relaksacji, ale i wspomaganiu koncentracji na zadaniu.
Czym jest ambient? To odejście od linearnie rozwijanej linii muzycznej, znanej z większości gatunków muzyki elektronicznej. Zamiast tego, ambient jest luźną kompozycją plam dźwiękowych. W utworze pojawia się zazwyczaj powtarzalna, delikatnie modulowana fraza melodyczna.
Osobiście nie znam się na wykonawcach ambientu, ale z powodzeniem korzystam z miksów na YouTube na poniższym kanale (A zarazem zamieszczam propozycję na początek):
2. Chillstep
O chillstepie często mówi się, że jest świetną muzyką do grania w gry. Rzeczywiście, sam pamiętam, jak od czasu do czasu, spędzaliśmy wieczory z moim ówczesnym współlokatorem, grając w World of Warcraft w towarzystwie drewnianej fajki i chillstepu. Moim zdaniem, ten gatunek dobrze sprawdza się także jako muzyka do pracy.
Na początek łap mój ulubiony miks (a zarazem pierwszy, po którym poznałem chillstep):
Koniecznie sprawdź też album Musical Hallucinations autorstwa Electus:
3. Deep House
Gatunek muzyki elektronicznej, który na pewno obił Ci się o uszy. Jeśli chcesz gładko sprawdzić, czy jest dla Ciebie, zacznij np. od Solomuna.
Zacznij tutaj, choć polecam Ci ten set wyłącznie dla bardzo znośnego wejścia w klimat (Osobiście unikam elementów wokalnych w muzyce do pracy):
Dalej warto udać się na poszukiwania w takich aplikacjach jak Spotify.
4. Soundtracki z gier i filmów
No a jak! O ile nie wybierzesz sobie zbyt agresywnego soundtracku, będzie to doskonałym rozwiązaniem dla koncentracji… O ile nie dasz się ponieść wyobraźni!
Mój absolutny faworyt – Wiedźmin 3:
W ostatnim czasie przyzwoicie podeszła mi także ścieżka dźwiękowa z Horizon Zero Dawn:
5. Minimal Techno
Pozornie uproszczony gatunek muzyki elektronicznej, w którym diabeł tkwi jednak w szczegółach. Zanim zagłębisz się w niego na dobre, sprawdź propozycję na start:
6. World music – folk i muzyka etniczna
Jeśli miałbym stworzyć listę dziwnych rzeczy na mój temat, na pewno umieściłbym na niej moje zainteresowanie muzyką etniczną.
Tak, generalnie słucham podczas pracy muzyki, której inni raczej nie słuchają (lub myślą, że robię to dla żartu). Tymczasem, robię to naprawdę serio i chętnie odlatuję w klimaty słowiańskie, arabskie, tuwańskie (Miałem nawet okazję pojawić się na koncercie zespołu Huun-Huur-Tu) czy mongolskie:
Pamiętaj! Nigdy nie dopuszczaj mnie do swojego YouTube’a!
Jaka jest Twoja muzyka do pracy?
Masz inne propozycje muzyki do pracy? Zaproponujesz mi dobry ambient, chillstep lub soundtrack? Wal w komentarzu lub na social media!