Strona głównaStyl życiaNie musisz mieć własnego zdania na każdy temat!

Nie musisz mieć własnego zdania na każdy temat!

Gdybym prowadził wielką księgę rzeczy, które „powinienem robić”, i o których muszę mieć własne zdanie, właśnie skończyłoby mi się w niej miejsce. Na szczęście niczego takiego nie robię, jak i nie mam wyrobionej opinii na każdy temat.

Ten tekst powstał w oparciu o list, który trafił do subskrybentów mojego newslettera Human360. Dawaj, dołącz!:)

Zapisz się do newslettera!

Chyba nie skłamię, jeśli stwierdzę, że do grona najpoważniejszych problemów współczesnego świata z pewnością należy chaos informacyjny.

Spróbuj ogarnąć, ile otacza nas:

  • rzeczy,
  • ludzi,
  • obowiązków,
  • możliwości,
  • poglądów,
  • wymagań, 
  • prawd,
  • nakazów,
  • zakazów.

Cóż, takie są realia!

Wszystko ma swoje wady i zalety.

Świat zasuwa do przodu. Stawiamy niebywałe postępy, czego skutkiem ubocznym jest komplikowanie świata w takim tempie, że żaden człowiek nie jest w stanie nadążyć za wszystkimi zmianami. I choćby nie wiem co, nie jesteś w stanie wyrobić sobie własnego zdania na każdy z bieżących ważnych tematów (A będzie tylko gorzej!).

Jednocześnie, stawiam, że zdarzyło Ci się spotkać ze zjawiskiem narzucania własnej opinii przez kogoś innego lub przynajmniej stwierdzeniem, że akurat „na ten” temat musisz sobie ją wyrobić.

Spoko. A może ten ktoś ma rację? Może. Rzeczywiście, idąc do drugiej osoby zapewne również usłyszysz, że trzeba mieć własne zdanie… ale na inny temat.

Wygląda na to, że musisz mieć opinię na każdy temat

Ostatecznie, można samodzielnie dojść do wniosku, że trzeba mieć wszystkie ważne społecznie tematy (które mnożą się każdego roku) w małym palcu. Cóż, łatwo powiedzieć. Obawiam się jednak, że nawet studia dzienne z bieżących problemów społeczeństwa nie pozwoliłyby Ci ich wszystkich ogarnąć (Dlatego trudno mi nazwać swoje odczucia pozytywnymi, gdy widzę polityków z dużą dozą pewności siebie śmigających po skrajnie odległych od siebie tematach – od gospodarki, podatków, po katastrofę klimatyczną, szczepienia i LGBT+).

Tym bardziej, że czasem ciężko o wyrobienie sobie opinii (przynajmniej jeśli starasz się podejść do tematu na poważnie). Rozbieżność zdań wśród społeczeństwa i chaos informacyjny płynący od różnych grup społecznych skutecznie to utrudnia, co świetnie pokazała pandemia COVID-19. 

Naprawdę trudno dziś o:

  • odsianie istotnych informacji od reszty szumu,
  • odróżnienie rzetelnych danych od manipulacji,
  • wyrobienie sobie własnego zdania na skomplikowany temat,
  • poznanie, co naprawdę jest dla Ciebie korzystne, a czego chcą od Ciebie inni dla własnej korzyści,
  • zrozumienie, co jest „dobre”, a co „złe” (Dla Ciebie, innych, ogółu),
  • zachowanie w tym wszystkim spójności własnych poglądów.

Myślisz inaczej?

W takim razie mam do Ciebie pytanie.

Czy już dziś jesteś w stanie stanąć do debaty opartej o rzetelne dane, w których wypowiesz się na każdy z poniższych tematów:

  • COVID-19,
  • scena polityczna,
  • LGBT+,
  • feminizm,
  • maskulinizm,
  • Polski Ład, 
  • kapitalizm, 
  • socjalizm,
  • rasizm,
  • katastrofa klimatyczna,
  • depresja,
  • inflacja,
  • świadczenia społeczne typu 500+.

Pamiętaj, tylko rzetelne dane! Bez argumentów typu: „Nie lubię X, bo przecież widać na pierwszy rzut oka, że nie mają racji / kradną / są brzydcy / wyłączyli mi prąd / sąsiadka mówiła, że to bandyci”. 

Założę się, że nie jesteś ekspertem od każdego z tych tematów, tak jak i ja.

I nie musisz być. Nie musisz mieć zdania na każdy temat, nawet jeśli poszczególne grupy społeczne twierdzą inaczej.

Ile z poniższych haseł obiło Ci się o uszy?

  • „Kapitalizm to wyzysk pracownika”,
  • „Pandemia to spisek”,
  • „Real men are feminists”,
  • „Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa”,
  • „Precz z Uberem. Tylko polskie taksówki”.

Kto z nich ma rację? Pytam, bo Ci którzy posługują się tymi hasłami, uważają, że właśnie oni. Tymczasem, to „prawdy” rodem z transparentów manifestacyjnych, które powiedział ktoś inny. Ta prawda nie oznacza ani trochę więcej, niż Twoja, przynajmniej dopóki druga osoba nie poprze jej solidnym zapleczem empirycznym. A jeśli nawet nie masz opinii na dany temat, nie zawsze oznacza to, że musisz bezkrytycznie przyjąć cudzą.

Jak poradzić sobie w chaosie?

Nie, nie chcę Ci sprzedać cudownego sposobu na przeżycie. Mogę co najwyżej podzielić się swoim mindsetem, który pozwala mi radzić sobie ze społecznymi naciskami. Robię to, gdyż zawsze starałem się minimalizować niekontrolowany wpływ wszelkiej maści grup społecznych na moją osobę. Dlatego kieruję się w życiu kilkoma zasadami:

1. Żadna presja zewnętrzna nie ma prawa mówić mi, że muszę jakiś być!

2. Mam dowolną ilość czasu na wyrobienie sobie własnego zdania na jakikolwiek temat (Choć nie zawsze mam dowolną ilość czasu na podjęcie działania).

3. Nie muszę znać się na wszystkim!

4. Jeśli nie znam się na czymś, a muszę podjąć decyzję, pytam ekspertów (Dlatego nie znając się na szczepionkach, sprawdzam, co mówią ludzie, którzy zjedli zęby na wirusologii, a nie oświeconego, który przeczytał dwa artykuły na portalu o UFO i obejrzał wywiad z prawnikiem).

5. Nie muszę klasyfikować się jako <tu wstaw grupę społeczną> lub <tu wstaw drugą grupę społeczną>, zgodnie z cudzym oczekiwaniem. Mogę być w całym spektrum między jedną i drugą, czerpać z obu, a nawet całkowicie nie uznawać danego podziału. 

6. Mam prawo do własnego zdania. Ty masz prawo je skomentować. Ja mam prawo się do tego odnieść lub to zignorować.

7. Tak długo, jak nie mam wyrobionego własnego spójnego zdania na dany temat, nie popieram, ani nie jestem przeciwnikiem Twojego.

8. Czasem dochodzę do wniosku, że nie widzę specjalnej potrzeby, by wyrabiać sobie o czymś zdanie. Wtedy postanawiam nie wchodzić temu czemuś w drogę.

9. Mam prawo do zmiany zdania. Mogę się mylić (A jeśli się pomyliłem, biorę na klatę tego konsekwencje).

Warto do tego dodać, że to, co przeczytałeś_aś wyżej wcale nie jest przepisem, ani niczym opartym o znaną teorię. To są moje prawdy i praktyki, które ułatwiają mi poruszanie się po świecie społecznym. Tak, Twoje mogą być inne i mogą działać lepiej w Twoim przypadku. Z moimi możesz zrobić wszystko. Wziąć je w całości, częściowo, przeanalizować, albo w ogóle nic nie robić i zwyczajnie je zignorować.

Czy to wszystko znaczy, że każdą sprawę świata możesz mieć w nosie? Teoretycznie możesz, nikt Ci nie zabroni. Czy będziesz miał_a?

W moim przypadku kieruję się swoim doświadczeniem, intuicją i analizą problemu. Jeśli te sugerują mi, że dana sprawa jest ważna, poświęcę czas, by wyrobić sobie o niej zdanie (lub wziąć je od kogoś innego).

Osobiście poczułem, że chcę mieć wyrobioną opinię np. w kwestii:

  • swoich poglądów politycznych – by nie głosować bezmyślnie,
  • szczepień na COVID-19 – bo decyzja ta dotyczy mnie i moich bliskich,
  • Polskiego Ładu – bo prowadzę działalność i muszę przygotować się na zmiany,
  • katastrofy klimatycznej – bo jednak chodzę po tej ziemi i wiem, że też robię na niej syf.

Wiele innych spraw czeka na swoją kolej, która nadejdzie, być może dziś, być może jutro, a być może nigdy. Nie da się mieć zdania na każdy temat, a już na pewno wyrobionego w sposób przemyślany. Pozostaje pytanie, czy w związku z tym postanowię się daną sprawą nie przejmować (i dać komuś zwyczajnie żyć!), czy uznać ją za ważną i zrobić to, co sugerują bardziej doświadczeni ode mnie.

Obserwuj

1,936FaniLubię
617ObserwującyObserwuj
8ObserwującyObserwuj

O mnie...

Oktawian Kitala
Psycholog, przedsiębiorca, SEOwiec i twórca internetowy w jednym. CEO i partner agencji SEO/SEM Fox Strategy. Pomagam w skutecznym stawianiu postępów w życiu prywatnym i pierwszych kroków w biznesie opierając się na psychologii i działających rozwiązaniach. Wspólnie zajmiemy się projektowaniem codzienności, która pozwoli Ci na osiągnięcie Twoich celów. Na blogu znajdziesz zarówno treści psychologiczne, biznesowo-marketingowe, jak i lifestylowe oraz dotyczące nowych technologii.

Instagram

Zapisz się do newslettera!

Każdego wtorku wysyłam w nim najlepsze kąski, a na start otrzymasz listę propozycji książek, które pomogą Ci rozwinąć kluczowe umiejętności w życiu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

O mnie...

Oktawian Kitala
Psycholog, przedsiębiorca, SEOwiec i twórca internetowy w jednym. CEO i partner agencji SEO/SEM Fox Strategy. Pomagam w skutecznym stawianiu postępów w życiu prywatnym i pierwszych kroków w biznesie opierając się na psychologii i działających rozwiązaniach. Wspólnie zajmiemy się projektowaniem codzienności, która pozwoli Ci na osiągnięcie Twoich celów. Na blogu znajdziesz zarówno treści psychologiczne, biznesowo-marketingowe, jak i lifestylowe oraz dotyczące nowych technologii.

Dołącz do obserwujących

1,936FaniLubię
597ObserwującyObserwuj
355ObserwującyObserwuj
8ObserwującyObserwuj

Instagram

Napisz, w czym mogę Ci pomóc

Chcesz zaproponować temat do rozwinięcia na blogu lub jesteś zainteresowany współpracą? Skorzystaj z formularza kontaktowego i wyślij do mnie wiadomość.

Ostatnie wpisy