Strona głównaKariera i biznesZwierzęta w pracy. Jak pupile domowe wpływają na Twoją karierę, obowiązki zawodowe...

Zwierzęta w pracy. Jak pupile domowe wpływają na Twoją karierę, obowiązki zawodowe i biznes?

Zwierzęta domowe są nie tylko towarzyszami człowieka, ale jak się okazuje, mogą także wpływać na naszą karierę zawodową (i biznes). Począwszy od fundowania zabawnych momentów na wideokonferencjach, które rozładują napięcie podczas intensywnej pracy zespołowej, poprzez dbanie o dobrostan psychiczny, a na wizerunku firmy w oczach klientów kończąc.

Zwierzęta domowe – zawsze tam, gdzie spotkanie online

Prawdopodobnie każdy „zwierzaty” zaznał sytuacji, w której podczas ważnego spotkania online pupil postanowił dodać swoje najcenniejsze pięć groszy, wchodząc przed kamerę i stawiając się w centrum zainteresowania.

Tak samo każdy właści… poddany swojego kota niejednokrotnie widział go leżącego na klawiaturze swojego laptopa (A jeśli nie, warto sprawdzić czy to na pewno kot!). Wiadomo, trzeba sprawiać pozory pomocy w pracy, w zamian za regularne usługi swojego karmiciela.

Oczywiście, jak to w życiu, są jednostki mniej i bardziej pracowite:

Przesiadujący na home office posiadacze królików domowych zapewne przywykli do sytuacji, w której ich pupil przechadzał się to w jedną, to w drugą, by przypominać, że JEST.

Być może w Twoim przypadku jest to pies, który przynosi Ci swoją ulubioną zabawkę, właśnie wtedy, gdy akurat jesteś w połowie tworzenia ważnego dokumentu. A robi to, by przypomnieć Ci, że:

  • pora na przerwę,
  • a tak w ogóle to trzaskanie palcami w klawiaturę i gapienie się w jeden punkt jest nudnym zajęciem, więc znalazł dla Ciebie ciekawszą propozycję.

To zaledwie kilka z mnóstwa sytuacji, którymi każdy opiekun domowych zwierząt może rzucać z rękawa obudzony o trzeciej w nocy. Umówmy się jednak, że są to zdarzenia z gatunku softcore.

Pamiętajmy, że są jeszcze:

  • koty, które lubią spaść na ziemię razem z żyrandolem,
  • „unexpected invaders”, dodający swój bardzo ważny głos, gdy wypowiadasz się na żywo w roli eksperta podczas webinaru lub zdalnej wypowiedzi w TV,
  • ludzie potykający się o psie zabawki w biurze,
  • przypadki demolki dokumentnej wskutek niekontrolowanego poślizgu podczas testowania prędkości maksymalnej w pomieszczeniu. Oczywiście zakończone uderzeniem w <tu wstaw cokolwiek>,
  • stłuczone przedmioty w wyniku ważnych dla ludzkości (i nie tylko…) eksperymentów mających na celu potwierdzenie istnienia grawitacji („Badanie wymaga replikacji”),

Rola zwierząt w pracy człowieka, na wesołych fuckupach (oraz ich dramatycznych skutków) jednak się nie kończy…

Rola zwierząt w Twojej karierze

Zwierzęta to nie tylko wesołe pyszczki wciskane tam, gdzie teoretycznie być ich nie powinno i jedyne akty wandalizmu, z których potrafimy się cieszyć. Istnieją dane, które mówią nieco więcej o tym, jak nasze pupile wpływają na naszą karierę i zawodowy well-being.

Nie tylko plusy!

Zanim przejdziemy do zalet, należy wspomnieć, że zwierzę to przede wszystkim obowiązek. Już na logikę stanowi to pewne wyzwanie, bo w obliczu długich godzin pracy pojawia się problem, kto będzie opiekował się pupilem? Może stanowić to spore ograniczenie i przeszkodę dla Twojej kariery, produktywności, organizacji zadań w czasie. Chyba, że… możesz pracować w domu lub zabierać podopiecznego do biura!

Przyprowadzanie psa do biura, a stres i zdrowie pracowników

Czy przyprowadzanie zwierząt do biura to dziwny wymysł współczesnych czasów? Z badania Barker, Knisely, Barker, Cobb, Schubert (2012) wynika, że osoby przyprowadzające psa do pracy wykazują niższy poziom stresu na koniec dnia od osób, które tego nie robią. Co więcej, w dniach, w których posiadacze psów pojawiali się w biurze bez swoich pupili, ich poziom stresu nie różnił się od osób, które w ogóle nie mają zwierząt domowych.

Do podobnych wniosków doszli także Wells i Perrine (2001), których praca wskazuje, że przyprowadzający ze sobą zwierzęta do pracy ocenili ich wpływ na redukujący stres oraz pozytywny dla zdrowia pracowników i organizacji.

Nic dziwnego. Ich obecność może być kojąca i terapeutyczna, pomagając nam zachować równowagę psychiczną w natłoku codziennych obowiązków. Dobrym poparciem tego jest zooterapia i jej metody takie jak dogoterapia czy felinoterapia. Przykładowo, terapia z uczestnictwem kotów potrafi dostarczać pozytywnych efektów nawet wskutek wyłącznie obserwowania kociego zachowania (a nawet podczas spotkania zdalnego). Zwierzęta sprawiają, że ludzie uśmiechają się częściej i czują się szczęśliwsi, co może przekładać się na lepsze relacje w zespole i przyjemniejszą atmosferę w miejscu pracy. Lepsza kondycja psychiczna to także lepsze wyniki w pracy.

Swoją drogą, choć osobiście mam dwa koty i nie wychodzę z nimi do pracy, pracuję w zespole, którego regularnymi bywalcami są dwa psy. Interakcje z nimi to znakomita odskocznia od zawodowych obowiązków pozwalająca na oczyszczenie głowy między zadaniami.

Pupil w pracy to także zaangażowanie, satysfakcja i lepsze relacje

Halls i Mills (2019) podkreślają natomiast wartość częstego przyprowadzania psów do biura dla takich cech jak:

  • pochłonięcie pracą (stan bliski opisywanemu jako flow),
  • poświęcenie,
  • wigor, który w ujęciu pracy tłumaczony jest jako poczucie siły fizycznej, energii emocjonalnej i poznawczej.

Dodatkowo, osoby częściej przyprowadzające psy do pracy w mniejszym stopniu cechowały się intencją odejścia i jednocześnie wyższą oceną życia zawodowego, rozumianego jako postrzeganie ogólnego samopoczucie i relacji praca – dom.

Zwierzęta domowe to także sposób na redukcję negatywnych skutków pracy

W tym wpisie zastanawiamy się jaki wpływ na naszą pracę mają zwierzęta. Zmieńmy na chwilę nasz obszar koncentracji i pomyślmy, jak praca może wpływać na Ciebie. Możesz ją kochać, realizować się w niej i nie zamieniłbyś na nic innego. W wielu przypadkach praca niestety jest również źródłem stresu, a jeśli jest to praca siedząca lub związana np. z dźwiganiem, to także stanowi obciążenie dla kręgosłupa. Na oba problemy jednym z lekarstw jest aktywność fizyczna. W co nietrudno logicznie uwierzyć, właściciele psów będący w zażyłej relacji ze swoimi pupilami, charakteryzują się częstszym wychodzeniem z nimi na spacery (Westgarth, Christley, Christian, 2019), a tym samym efektywnym korzystaniem z dobrodziejstw ruchu. Jeśli zdecydowanie nie lubisz siłowni, sportów walki, drużynowych, ani jakichkolwiek innych, może to być droga dla Ciebie do zwiększenia wykonywanej codziennie liczby kroków i cieszenia się lepszym zdrowiem.

Pies, który wymaga codziennych spacerów, może być zatem świetnym motywatorem do utrzymania aktywności fizycznej, co jest niezwykle ważne, zwłaszcza gdy pracujemy zdalnie. Regularne przerwy na spacer mogą poprawić nasze zdrowie fizyczne, co z kolei pozytywnie wpływa na naszą wydajność zawodową.

Zwierzęta domowe, a biznes

Wiemy już o pozytywnym wpływie zwierząt domowych na jakość życia pracownika. Czy warto jednak tworzyć miejsce pracy przyjazne zwierzętom z punktu widzenia przedsiębiorcy i prowadzenia biznesu?

Biuro przyjazne zwierzętom – dwie dobre informacje i jedna zła

Koncepcja miejsc pracy przyjaznym psom stała się bardzo atrakcyjną nie tylko dla pracowników, ale i pracodawców.

Dla pracowników to brak konieczności zostawiania zwierzęcia na długie godziny w domu bez opieki.

Dla pracodawców oznacza to niższą absencję pracowników, wyższą produktywność pracowników (Foreman, Glenn, Meade i Wirth, 2017), dodatkową atrakcyjność na rynku pracy, a nawet poprawę nastroju odwiedzających klientów!

Same plusy?

Wilkin, Fairlie i Ezzedeen (2016) przydzielili losowo 482 studentów do grup, w których uczestnicy oglądali zdjęcie przedstawiające biuro. W każdym z warunków eksperymentalnych przedstawiono jedno zwierzę spośród sześciu ras psów, czterech ras kotów lub brak zwierzęcia. Następnie badani przystępowali do wypełnienia ankiety. Wyniki wykazały, że pupile domowe poprawiają nastrój zarówno klientów, jak i pracowników, zwiększają interakcje społeczne oraz sprawiają, że zatrudnieni wydają się mniej zajęci. Niestety, jest i druga strona medalu. Uczestnicy badania ocenili również, że biuro z obecnym zwierzęciem wydaje się mniej profesjonalne, czyste i bezpieczne. Wystąpiło kilka różnic w spostrzeżeniach w zależności od różnych ras kotów i psów, z wyjątkiem kotów czarnych krótkowłosych, które ogólnie były oceniane mniej przychylnie (dyskryminacja, czyż nie?).

To ciekawe, gdyż firmy często chwalą się, że mają swojego zwierzęcego członka zespołu, nadając mu nawet odpowiedzialną funkcję , stanowisko lub tworząc z jego postaci brand hero. Badania postrzegania przez klientów firm, w których regularnie przebywają zwierzęta, zdecydowanie warto pogłębić. Sam chętnie dowiedziałbym się także, jakie byłyby wyniki replikacji wspomnianego wyżej badania w Polsce.

Kierunek jest jeden – kolejne miejsca będą stawiać się pet-friendly

Niezależnie od wyników badań, trend w kwestii adaptacji miejsc pracy do zwierząt jest bardzo wyraźny, wykraczając zresztą znacznie poza klasycznie rozumiane biuro. Pet-friendly to określenie nieobce m. in. restauracjom czy wielu lokalom handlowym i usługowym. Ciekawym przypadkiem w Polsce jest kwestia wpuszczania czworonogów… do Sejmu! Temat ten został podjęty w 2017 przez posłankę Kingę Gajewską (PO). Pewnie bym o tym nie wspomniał, gdyby nie to, że kwestia ta pojawiła się ponownie w rozmowie nowej wicemarszałkini Doroty Niedzieli (PO) z oko.press (link do artykułu na ten temat). Pytanie brzmi, w jakim stopniu pupile domowe miałyby otrzymać dostęp do tego miejsca? Sam, nawet jako fan czworonogów, wolałbym zostawić odrobinę uroczystego charakteru Sali Posiedzeń Sejmu. Choć idea zwierząt podczas obrad nie przekonuje mnie, możliwość wprowadzenia ich na korytarze oraz do gabinetów jest już całkowicie ok!

Kierunek tego trendu wydaje się więc trudny do odwrócenia, choć nie można mu odmówić pewnej dawki kontrowersji. Co z alergikami? Co z osobami z nabytym lękiem przed psami? Co z potencjalnymi incydentami ataków psa na człowieka? Nie możemy zakładać, że każdy pupil wychował się w domu odpowiedzialnych i empatycznych opiekunów. Wraz z dalszym rozwojem, te i podobne pytania na pewno zostaną jednak powszechnie podniesione, by pozwolić stworzyć działającą kulturę interakcji człowieka ze zwierzętami w takich miejscach jak firma czy instytucje publiczne.

Niezależnie od pewnych wyzwań i drobnych wątpliwości, trzeba docenić rolę zwierzaków podczas pracy. Nasi domowi gwiazdorzy i gwiazdorki potrafią nie tylko rozbawić do łez uczestników spotkania online, ale także wpływać na nasze codzienne życie zawodowe, m. in. przez pozytywny wpływ na dobrostan psychiczny i zdrowe momenty odskoczni od obowiązków.

Bibliografia

  1. Barker, R. T., Knisely, J. S., Barker, S. B., Cobb, R. K., & Schubert, C. M. (2012). Preliminary investigation of employee’s dog presence on stress and organizational perceptions. International Journal of Workplace Health Management.
  2. Foreman, A. M., Glenn, M. K., Meade, B. J., & Wirth, O. (2017). Dogs in the workplace: A review of the benefits and potential challenges. International Journal of Environmental Research and Public Health.
  3. Hall, S. S., & Mills, D. S. (2019). Taking dogs into the office: A novel strategy for promoting work engagement, commitment and quality of life. Frontiers in Veterinary Science
  4. Wells, M., & Perrine, R. (2001). Critters in the cube farm: Perceived psychological and organizational effects of pets in the workplace. Journal of Occupational Health Psychology.
  5. Westgarth, C., Christley, R. M., & Christian, H. E. (2019). How might we increase physical activity through dog walking?: A comprehensive review of dog walking correlates. International Journal of Behavioral Nutrition and Physical Activity.
  6. Wilkin, C. L., Fairlie, P., & Ezzedeen, S. R. (2016). Who let the dogs in? A look at pet-friendly workplaces. International Journal of Workplace Health Management9(1), 96-109.

Obserwuj

1,936FaniLubię
617ObserwującyObserwuj
8ObserwującyObserwuj

O mnie...

Oktawian Kitala
Psycholog, przedsiębiorca, SEOwiec i twórca internetowy w jednym. CEO i partner agencji SEO/SEM Fox Strategy. Pomagam w skutecznym stawianiu postępów w życiu prywatnym i pierwszych kroków w biznesie opierając się na psychologii i działających rozwiązaniach. Wspólnie zajmiemy się projektowaniem codzienności, która pozwoli Ci na osiągnięcie Twoich celów. Na blogu znajdziesz zarówno treści psychologiczne, biznesowo-marketingowe, jak i lifestylowe oraz dotyczące nowych technologii.

Instagram

Zapisz się do newslettera!

Każdego wtorku wysyłam w nim najlepsze kąski, a na start otrzymasz listę propozycji książek, które pomogą Ci rozwinąć kluczowe umiejętności w życiu.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

O mnie...

Oktawian Kitala
Psycholog, przedsiębiorca, SEOwiec i twórca internetowy w jednym. CEO i partner agencji SEO/SEM Fox Strategy. Pomagam w skutecznym stawianiu postępów w życiu prywatnym i pierwszych kroków w biznesie opierając się na psychologii i działających rozwiązaniach. Wspólnie zajmiemy się projektowaniem codzienności, która pozwoli Ci na osiągnięcie Twoich celów. Na blogu znajdziesz zarówno treści psychologiczne, biznesowo-marketingowe, jak i lifestylowe oraz dotyczące nowych technologii.

Dołącz do obserwujących

1,936FaniLubię
597ObserwującyObserwuj
355ObserwującyObserwuj
8ObserwującyObserwuj

Instagram

Napisz, w czym mogę Ci pomóc

Chcesz zaproponować temat do rozwinięcia na blogu lub jesteś zainteresowany współpracą? Skorzystaj z formularza kontaktowego i wyślij do mnie wiadomość.

Ostatnie wpisy